Zwiedzamy Międzyrzecki Rejon Umocnień | relacja
14 listopada uczniowie Zespołu Szkół Elektryczno-Elektronicznych wraz z Pałacem Młodzieży udali się na wycieczkę krajoznawczą do Międzyrzecza, gdzie odwiedzili Międzyrzecki Rejon Umocnień – muzeum fortyfikacji i zimowisko nietoperzy.
Z plecakami na plecach i uśmiechami na twarzach wsiedliśmy do autokaru o godzinie 8:00 po to, żeby już o godzinie 10:30 zacząć zwiedzać wystawę poświęconą historii umocnień na Łuku Odry i Warty.
Następnie wraz z przewodnikiem udaliśmy się w teren, by namacalnie poczuć historię lat 30 i 40 XX wieku. Podczas spaceru (jeszcze na powierzchni) dowiedzieliśmy się czym są zęby smoka oraz czym różnią się od zębów hipopotama (są to zapory przeciwpancerne wykonane kolejno z betonu i drewnianych pali). Dodatkowo pan przewodnik opowiedział nam ciekawostkę o planie wybudowania przeszkód hydrotechnicznych, o których wielu odwiedzających nie ma pojęcia!
Przyszedł czas na wejście do bunkrów, a dokładnie do obiektu Pz.W. 717…
Już na pierwszym kroku czekała na nas pułapka – 4 metrowy dół wykopany tuż za samymi drzwiami do fortyfikacji. Następnie obejrzeliśmy wyposażone pomieszczenia dla żołnierzy pilnujących wejścia. Po zejściu 30 metrów w dół ogromnym szybem, znaleźliśmy się we właściwej części podziemi – ogromnej i niekończącej się sieci tuneli. Pierwszą atrakcją, która na nas czekała była przejażdżka drezyną.
Dalsza część podróży obejmowała podziemny spacer do dworca Heinrich, podczas której przewodnik opowiedział nam o planach na wybudowanie podziemnego szpitala, fabryki i najzwyczajniej – podziemnego miasta. Całość zasilana miała być z sieci elektrycznej, natomiast w przypadku jej przerwania – specjalnymi agregatami.
Czasami warto również było spojrzeć do góry – z racji okresu jesienno-ziowego, nad naszymi głowami mogliśmy zobaczyć nietoperze, w tym nawet Gacka Brunatnego!
Wszystko co dobre, niestety kiedyś się kończy – przyszedł czas, by wracać do domu. Po krótkim spacerze powrotnym i 30 metrach, tym razem w górę, wyszliśmy na powierzchnię.
Wracając do autokaru slalomem z zębów smoka zobaczyliśmy przy okazji krzewy rokitnika i tarniny, co było dobrą okazją do rozszerzenia swojej wiedzy z botaniki.
P.S. Z przymrużeniem oka:
Nie ma rzeczy, której uczniowie TME nie zniszczą ;D – jak się okazuje, dobre buty kruszą nawet żelbet i stal ;D
tekst i zdjęcia Jan Bodys – uczeń ZSEE















