Ćwiczenia w pisaniu – Pracownia Dziennikarska
Moja pasja
Cześć! Nazywam się Michał. Opowiem Wam o mojej pasji którą jest… historia. Zawsze lubiłem przysłuchiwać się rodzinnym opowieściom związanym z życiem moich przodków. To właśnie w nich moja pasja ma swoje korzenie. Słuchając o przeszłości, wyobrażałem sobie (i nadal wyobrażam) jak wtedy wyglądał i funkcjonował świat i jaka była codzienność. Wiele osób z pewnością zadaje sobie pytanie, jak można lubić historię, przecież to przeszłość, której uczymy się na nudnych lekcjach w szkole. Ale historia to nie tylko daty, ale przede wszystkim nasze rodziny, miejsce w którym żyjemy, szkoła, do której uczęszczamy i długopis którym piszemy. Wszystko ma swoją historię, bardziej lub mniej rozbudowaną. Każdy przedmiot i każde stworzenie ma przypisany swój pakiet startowy o nazwie HISTORIA. Zapytacie, za co ja lubię tę dziedzinę naszego życia? Za to, że gdyby nie ona, świat wyglądałby inaczej, za to, że drobiazgowo ją analizując, niesamowicie się rozwijamy i poszerzamy własną wyobraźnię, za to, że mamy w niej jeszcze tak wiele do odkrycia.
Tak wygląda historia mojej pasji. A jak wygląda Twoja?
Michał Marcinów lat 16, Pracownia Dziennikarska
Kiermasz w Pałacu Młodzieży – relacja
Wchodzę do Pałacu Młodzieży w Szczecinie. Na parterze odbywa się Jarmark Bożonarodzeniowy. Mój wzrok przyciągają różnokolorowe stoiska. Dokoła panuje świąteczna atmosfera: słyszę wesołe kolędy, a zaraz przy wejściu wita mnie sam Święty Mikołaj, częstując słodyczami. Na bogato zdobionych stołach wystawione są przeróżne rękodzieła: od ceramiki począwszy, przez origami, skończywszy na obrazkach do powieszenia na ścianie. Nie brakuje również strefy kulinarnej – czeka na mnie ciepły żurek oraz niespotykane na co dzień różne rodzaje wypieków. Do nabycia są również płyty z nagraniami kolęd i opowieści nagranych m. in. przez Pałacowy zespół Markato. Wszystko, co wystawione jest na sprzedaż, wykonały dzieci uczęszczające do Pałacu Młodzieży. Według mnie, Pałacowy Jarmark Bożonarodzeniowy jest bardzo dobrą inicjatywą – tworzy niepowtarzalną atmosferę świątecznego czasu. Na pewno pojawię się tutaj za rok !
Michał Marcinów,
Pracownia Dziennikarska
11.12.2018 r.
Wizyta w Pałacu Młodzieży
Idąc ulicą Piastów w Szczecinie zawsze zwracam uwagę na okazały gmach Pałacu Młodzieży. Jest to czteropiętrowy budynek zbudowany z czerwonej cegły. Charakterystycznym elementem jego zabudowy są gęsto rozmieszczone, wysokie okna z drewnianymi ramami, zachowującymi klimat dawnej epoki. Wchodzę na podwórko – dawne boisko, a dzisiejszy parking. Od razu zwracam uwagę na ślady po pociskach z czasów drugiej wojny światowej na elewacji. Widać, że historia odcisnęła swoje piętno na tym budynku. Wchodzę do środka przez masywne drzwi. Widzę korytarz, którego architektura tworzy niepowtarzalny klimat. Patrząc na ozdobne wejścia do sal i wysokie drewniane okna, chcę dalej poszukiwać śladów dawnej epoki. Nie mogę nadziwić się pięknymi poręczami na klatkach schodowych – choć grube i metalowe – mają w sobie coś, co przyciąga mój wzrok. Zachwyca mnie kunszt ich wykonania i oryginalność. Cały gmach, choć nadgryziony przez ząb czasu idealnie wkomponowuje się w poniemiecki klimat architektury Śródmieścia Szczecina.
Michał Marcinów
Pracownia Dziennikarska
9.10.2018 r.
Plakat
Jestem w jednej z sal Pałacu Młodzieży. Na ścianie wiszą różne plakaty, ale jeden szczególnie zwrócił moją uwagę. Na jego pierwszym planie widać czarno-biały portret Anny German na tle szarych, pionowych pasów. Pod spodem widnieje nazwisko autorki książki o tytule „Anna German o sobie”. Całość okraszona jest własnoręcznym podpisem samej autorki, czyli Marioli Pryzwan. Promocja książki odbyła się w Pałacu Młodzieży w Sali Multimedialnej dnia 27 marca 2013 roku. Plakat przykuł moją uwagę ze względu na trafny układ wszystkich jego elementów i zachęcił do przyjścia na promocję tej lektury. Szkoda, że to już było…
Michał Marcinów, lat 15
Pracownia Dziennikarska
Na korytarzach Pałacu Młodzieży w Szczecinie
Jestem w Pałacu Młodzieży na pierwszym piętrze. Po wejściu na korytarz widzę stylowe meble idealnie pasujące do klimatu tego miejsca. Na ścianach wiszą prace plastyczne dzieci. Idąc dalej, mijam kolejne sale przeznaczone do zajęć, zwracam uwagę na duże, drewniane okna wpuszczające do pomieszczenia dużo światła. Na końcu korytarza znajduje się spory stół, a na ścianach wiszą dekoracje o motywie marynistycznym. Wchodzę po schodach na drugie piętro. Kolor ścian zmienia się z beżowego na szary, umeblowanie jest skromne, ale przestrzeń wypełnia wzorzyste, ceramiczne rękodzieło wykonane przez najmłodszych. Wchodzę na trzeci, ostatni poziom tego budynku i od razu rzucają mi się w oczy bujne kwiaty, które tworzą przytulny klimat. Ponadto, z sufitu zwisają różnorodne instalacje artystyczne, a na ścianach wiszą olbrzymie, stare mapy przedstawiające dawne tereny Szczecina i Pomorza Zachodniego. Muszę przyznać, że spacer po korytarzach Pałacu Młodzieży bardzo mnie zrelaksował i mocno rozbudził moją wyobraźnię.
Michał Marcinów, lat 15
Pracownia Dziennikarska
25.09.2018 r.