45 Kości czyli w objęciach karnawału
Długa rozłąka nikomu nie służy dobrze. Nasi Mistrzowie nie widzieli się z Graczami cały styczeń i połowę lutego, i naprawdę zatęsknili za pałacowymi sesjami. Dlatego też, gdy wrócili, postanowiliśmy zorganizować im karnawał! Maski i przebieranki były naczelnym motywem lutowych „Kości”. A jakie były karnawałowe przygody?
- „Żabi Dwór” (świat autorski) – Morowy Baron zaprosił bardzo uznanych mieszkańców Moczarów na swoje przyjęcie. Niestety, w jego trakcie doszło do morderstwa gospodarza. Gracze wcielali się w gości – żaby i ropuchy – i musieli rozwikłać niezwykłą zagadkę karnawałowej zbrodni. Czy to któreś z nich było za to odpowiedzialne, czy może sam Baron wydał na siebie wyrok?
- „Mörk Borg” – Ziemie przy południowej część lasu Totenholz i część samego lasu należą do domeny rodziny Bracken. Hrabina Elena von Bracken skłoniła postacie graczy – dezertera, szlachcica, ulicznika, mistrza zielarstwa i pustelnika – do odszukania jej Ericha, który zabrał cenny zielony kamień i uciekł do podziemi za wioską Grimmshausen. Ericha opętał nekromanta Dieter, kryjący się w tychże podziemiach. Wykorzystując energię zaklętą w zielonym kamieniu, nekromanta nie tylko ulepszył metodę ożywiania zmarłych, ale i uwięził potężnego upiora – Czerwoną Kobietę – w lustrze. Wieśniacy z Grimmshausen nie chcieli współpracować z bohaterami i oprócz jednego pechowca zamknęli się w swoich chatach. Zielarz zrobił «Zupę z Pająków i Sów», która daje zdolność widzenia w ciemnościach i chodzenia po ścianach. Po tym bohaterowie zeszli do podziemi. Na pierwszym poziomie postacie graczy pokonały żywego trupa i uwolniły z lochu przestępcę Wesmira (ulicznik pobieżnie znał Wesmira). Dezerter wziął Wesmira jako giermka i zeszli wszyscy na drugi poziom. W jaskini na drugim poziomie stał wielki miedziany kocioł, w którym bulgotała paskudna substancja, służąca do produkcji żywych trupów. Trzy osobniki były już na miejscu i zaatakowały bohaterów. Mimo tego Dieter udawał, że nie jest wrogiem i oszukał postacie graczy, nakłaniając mistrza zielarstwa i szlachcica z nich do współpracy. W ogólnym zamieszaniu lustro zostało rozbite i Czerwona Kobieta rzuciła się na Dietera, rozrywając go na strzępy. Niestety, historia nie skończyła się dobrze, bo szlachcic i ulicznik zginęli z ręki dezertera.
- „Zew Cthulhu” – Wenecja, koniec XIX w., szajka spod ciemnej gwiazdy dostała zlecenie na odnalezienie córki pewnego bogatego sprzedawcy sardynek. W toku śledztwa na jaw zaczęły wychodzić tajemnice kupieckiej rodziny – nieprawe pochodzenia córki, dziwne układy z „rybakami” i tajemne konszachty z siłami wyższymi. Choć drużyna odnalazła poszukiwaną dziewczynę, sama stała się celem podmorskich istot, które postanowiły wymienić porwaną na 5 bohaterów. Ci, choć uciekli i nadal starali się wyzwolić córkę kupca, nie wzięli pod uwagę, że ona sama chciała być porwana, by dowiedzieć się prawdy o swojej przeszłości – bycia córką przerażającego bóstwa – Dagona. W dzień rozpoczęcia karnawału, na pl. Św. Marka, bohaterowie musieli walczyć z krwiożerczym przypływem, szaleństwem poprzebieranych ludzi i ojcem Istot z Głębin.
Dziękujemy serdecznie wszystkim Graczom za wcięcie udziału w tym wspaniałych przygodach. Dziękujemy również naszym Mistrzom – Mateuszowi Freidenbergowi i Wojciechowi Krzymińskiemu – za ich przygotowanie. Mam nadzieję spotkać się z Wami na kolejnych, kwietniowych, „Kościach”.
tekst: M. Mroczek
zdjęcia: I. Ginett
You must be logged in to post a comment.