3. grudnia bieżącego roku szczeciński Pałac Młodzieży gościł Rafała Podrazę, który w kameralnej atmosferze sali multimedialnej opowiadał o Wojciechu Kossaku, promując tym samym kolejne wydanie książki o wybitnym polskim malarzu.
Autor w tej niewielkiej książeczce zebrał wspomnienia osób, które barwnie i bardzo wnikliwie portretują tym razem nie „wybitnego malarza koni”, a człowieka z krwi i kości. Eleganckiego, zawsze modnego, bardzo przystojnego mężczyznę, odpowiedzialnego, troskliwego ojca i męża, tytana pracy i wielkiego patriotę z ogromnym poczuciem humoru, ale także prawdziwego Casanovę ze sporą domieszką narcyzmu, który do późnej starości nie mógł się oprzeć płci pięknej. Tajemnicą Poliszynela były jego romanse z wieloma pozującymi mu pięknymi modelkami. Rozmowę z autorem bardzo ciekawie poprowadziła Róża Czerniawska – Karcz, tworząc atmosferę swobodnego spotkania towarzyskiego.

Autor „Wojciecha Kossaka” to bardzo płodny pisarz. Wielu towarzyszom pióra prawdopodobnie jego gorliwość może spędza sen z powiek. W tym roku ukazały się aż cztery książki Podrazy: kolejne wydanie „Helena Majdaniec. Jutro będzie nowy dzień”, „Wieczór nad rzeką zdarzeń. Janusz Kondratowicz w rozmowie z Rafałem Podrazą”, „Przegrane medale. Jak działacze niszczyli sportowców” oraz drugie, uzupełnione wydanie „Wojciecha Kossaka”. Niewykluczone, że swój pracoholizm Podraza odziedziczył po sławnym ciotecznym przodku (pradziadku) Kossaku. Choć Rafał Podraza często nazywany jest autorem mainstreamowym, sam jednak woli określenie „autor ludyczny”.

Autor może się pochwalić wieloma zdobytymi nagrodami. Przyznał jednak, że najcenniejszą jest dla niego „Perła Mądrości” przyznana w 2012 roku przez Ogólnopolską Organizację na Rzecz Walki z Rakiem Szyjki Macicy „Kwiat Kobiecości” za książkę „Szatan wojnę spłodził. Zapiski 1939-1945 ” o Marii Jasnorzewskiej- Pawlikowskiej, którą autor jednocześnie uważa za najważniejszą z dotychczas napisanych. Dzienniki są m.in. dokumentem rozwoju i leczenia choroby, z którą walczy wiele współczesnych kobiet. 1% zysku ze sprzedaży książki autor przeznaczył na rzecz walki z rakiem szyjki macicy.

Rafał Podraza to wspaniały gawędziarz. Na czwartkowym spotkaniu słuchacze poznali kilka zabawnych historii, jak choćby tę, kiedy na pewnej uroczystości słynnemu „specjaliście od Kossaków” z wielką dumą pokazano cudem odnalezione, unikatowe zdjęcie córek malarza wiszące obecnie na honorowym miejscu w jednym z Domów Kultury. Podraza kilka miesięcy wcześniej spreparował je dla żartu i zamieścił w Internecie. Czy usilne prośby organizatorów spotkań autorskich, by pojawiał się na nich z rodowym sygnetem, który później zmuszany jest „puszczać w obieg”, by słuchacze mogli choć dotknąć kossakowego geniuszu. Autora szczególnie bawią uwagi o tym, jak bardzo podobny jest do rzekomej babki, Magdaleny Samozwaniec z domu Kossak, zarówno z urody jak i poczucia humoru.

Na koniec spotkania Związek Literatów Polskich udekorował Rafała Podrazę dyplomem wręczając mu jednocześnie dwie reprodukcje obrazów z prośbą by „specjalista od Kossaka” potwierdził lub nie ich autentyczność. Podraza bacznie im się przyglądał skupiając głównie na sygnaturze. Dopiero po kilku chwilach okazało się, że to żart, który rozbawił zarówno gościa jak i wszystkich obecnych. Na portrecie na koniu dumnie prężył się nie kto inny, jak sam Rafał Podraza.

tekst: Ewa Ciereszko
zdjęcia: Monika Wilczyńska
oprawa plastyczna: Ewa Banaś