Życzenia i plany na Nowy Rok!
Początek Nowego Roku to idealny czas na marzenia. Ja chciałabym, aby rok 2024 był dla wszystkich po prostu szczęśliwy. Zapytacie – czym jest „szczęście”? Dla każdego to coś innego. Ja na przykład marzę, by dostać psa, a ktoś inny chciałby udać się w podróż na Zanzibar. Każdy kto ma marzenie bardzo go pragnie, a kiedy się ono spełni – jest szczęśliwy jak nigdy dotąd. Ponure dni stają się słoneczne, przez co jesteśmy bardziej uśmiechnięci. Myślę, że wiara w szczęście jest idealnym początkiem planów na Nowy Rok.
Klara Stasiowska
W Nowym Roku wszyscy mają jakieś postanowienia lub marzenia. Ja chciałabym nauczyć się gotować, żeby przygotować rodzinną kolację. Może uda mi się też zrobić wreszcie porządek w pokoju, bo ogólnie z sprzątaniem mam trochę „na bakier” – tu papierek, tam kurz… Chcę także jeść trochę mniej słodyczy ze względu na to, że przytyłam 10 kg, więc z moją sylwetką też nie jest za dobrze. Takie są moje postanowienia. A jakie są Wasze?
Alicja Zielińska
W tym roku na pewno dużo będzie się działo, lecz na razie możemy tylko pomarzyć . Ja chciałbym, żeby młodzież zmieniła swoje podejście do nauczycieli i w ogóle do osób dorosłych. Aby Ci, którzy stali się niedawno pełnoletni, mogli znaleźć pracę, ale też chęci do uczenia się nie tylko tego, co w szkole. Nauka w życiu jest przecież bardzo przydatna. Takie mam marzenia na początku roku. A Wy?
Filip Dobaczewski
Na początku Nowego Roku większość z nas wymyśla jakieś postanowienia. Niektórzy je spełniają, a inni… No cóż, nie każdy ma silną wolę. Ja bardzo chciałabym zdać egzamin na pomarańczowy pas w karate, ponieważ zeszłego roku do niego nie podeszłam. Marzy mi się też wyróżnienie w konkursach typu Eko Planeta czy Kangur. Chciałabym również sprzedawać książki z wierszykami. Szczerze mówiąc, nie takie postanowienia noworoczne już się wymyślało, ale mam nadzieję, że chociaż jedno z nich w tym roku się spełni. Wy też spróbujcie spełnić własne.
Aleksandra Wasil
W Nowym Roku każdy ma swoje marzenia. Ja chciałabym dostać perkusję i nauczyć się na niej grać. Na początku nie trzeba znać nut – wystarczą dobre chęci i poczucie rytmu, a w trakcie nauki można wszystko poznać po kolei. Może to marzenie dość hałaśliwe, ale warto spróbować swoich sił w tak trudnej sztuce. Jak już będę perkusistką, to może uda mi się dołączyć do jakiegoś zespołu? Mam nadzieję, że spełni się moje marzenie. Życzę też, aby spełniły się i Wasze.
Varvara Zavodovska