Droga do ,,Baśni o szczęściu” Pracowni Tańca Etnicznego w DIALOGACH
Rok 2023 to ważny czas dla Pracowni Tańca Etnicznego pod kierunkiem artystycznym Justyny Kozłowskiej. To już 10 lat od kiedy tańce etniczne pojawiły się w Pałacu Młodzieży!
Pod koniec ubiegłego roku szkolnego została wydana ,,Baśń o szczęściu” autorstwa Małgorzaty Hrycaj, poetki zrzeszonej w Związku Literatów Polskich oddziału w Szczecinie napisana specjalnie na tę wyjątkową okazję, najpiękniej podsumowująca działalność pracowni. Widowisko o tym samym tytule w aranżacji Justyny Kozłowskiej mogła zobaczyć widownia w kwietniu tego roku.
Skąd pomysł Pani Justyny, aby SZCZĘŚCIE stało się tematem wieloletnich rozważań w Pracowni Tańca Etnicznego? O tym i o samej ,,Baśni o szczęściu” przeczytamy we wrześniowym wydaniu ,,Dialogów”.
Moja droga do ,,Baśni o szczęściu”
Otwórz oczy szeroko, a serce samo się będzie radowało.
Kazimierz Ludwiński
Pojęcie szczęścia towarzyszyło ludziom od zawsze. Dla jednych to spełnione marzenie, ulotna chwila, stan uniesienia, a dla innych zwyczajny spokój czy stagnacja. Szczęśliwym się jest, albo bywa. Czasami nie zaznaje się szczęścia, często na własne życzenie. Czy wystarczy otworzyć szeroko oczy, rozejrzeć się dookoła, aby poczuć radość i szczęście? Będąc żeglarzem na środku oceanu, który realizuje wymarzony cel, pewnie tak. Będąc alpinistą zdobywającym szczyt upragnionej góry również, ale czy każdy tak ma?
Pamiętam rodzinne podróże i tatę, który siedząc obok w pociągu czy samochodzie pokazywał mi przez okno biegnące sarny, lasy, jeziora, ciekawe budowle. Często, wręcz do znudzenia opowiadał o historii, tradycji, kulturze miejsc, do których zmierzaliśmy. Teraz wiem, że tak formowała się moja ciekawość Świata, wrażliwość na otaczającą nas naturę, a także wdzięczność, podziw i szczęście, że mogę tego doświadczać. Rodzice utrwalili we mnie nawyk czerpania radości ze wszystkiego co nas otacza. Wiem, że nawet w najgorszej sytuacji warto rozejrzeć się dookoła. Zawsze znajdzie się coś, co podniesie na duchu i pozwoli inaczej spojrzeć na smutną w danym momencie rzeczywistość.
Pracując jako nauczyciel tańców etnicznych, ale również jako arteterapeutka z ludźmi w różnym wieku i stopniu niepełnosprawności widziałam rozbieżność w postrzeganiu dobrostanu, a pojęcie szczęścia nie było oczywiste, a nawet wielokrotnie trudne do zdefiniowania. Obserwowałam uśmiechnięte dzieci, pełne pasji, spontaniczności, ale również smutne, przerażone i zagubione. Poznałam osiemnastoletnie ,,staruszki” z nieszczęściem wypisanym na twarzy i dziewięćdziesięcioletnie, młode duchem, pełne radości osoby.
Widziałam majętnych, wiecznie niezadowolonych ludzi i biednych na granicy ubóstwa, zarażających pozytywną energią, bardzo szczęśliwych.
Kończąc studia podyplomowe z psychologii pozytywnej nie miałam wątpliwości co do wyboru tematu pracy dyplomowej. Pisałam o kulturowych aspektach szczęścia. Dociekałam, porównywałam, wędrowałam myślami do różnych miejsc naszej Ziemi. Jednocześnie ucząc tańców etnicznych z Afryki Zachodniej, Krajów Orientu, Hawajów, Hiszpanii oraz interesując się historią, kulturą, tradycją miejsc, z których dane tańce pochodzą czułam potrzebę kontynuacji rozważań o szczęściu, dobrostanie ludzi Świata.
Tematem zainteresowałam również moje uczennice Pracowni Tańca Etnicznego z Pałacu Młodzieży w Szczecinie. Po trudnym okresie pandemii i w tak niespokojnych czasach było to dla uczestniczek zajęć ciekawe doświadczenie, wielokrotnie bardzo wspierające. W realizacji pomysłu propagowania pozytywnych emocji i zainteresowania tematem szczęścia pomogła mi Małgorzata Hrycaj, poetka zrzeszona w Związku Literatów Polskich w Szczecinie.
Na bazie zajęć Pracowni Tańca Etnicznego napisała wyjątkową dla nas ,,Baśń o szczęściu”, którą w formie widowiska z gościnnym udziałem Pani Iwony Faj oraz Pracowni Muzyki Etnicznej pod kierunkiem artystycznym Ryszarda Dziubaka zaprezentowałyśmy widowni w kwietniu 2023 roku.
Na koniec roku szkolnego każda uczestniczka zajęć otrzymała książkę ,,Baśń o szczęściu” Małgorzaty Hrycaj ilustrowaną zdjęciami z naszych zajęć, prób i widowiska autorstwa Magdaleny Czekała-Sitek i Jerzego Miszuka.
Stronę graficzną baśni przygotowała Iwona Sarnicka, a nieoceniona korekta Pani Róży Czerniawskiej – Karcz zwieńczyła całość.
Zajmując się tym projektem czułam radość. Pojęcie szczęścia naturalnie zagościło w naszych pałacowych działaniach. Skupianie się na tym co pozytywne miało duże znaczenie i niejednokrotnie przekładało na codzienne życie. Poczułam, że przyszedł czas, aby ,,Baśń o szczęściu” wyruszyła dalej.
Dopóki istnieje ludzkość szczęście było, jest i będzie w każdej kulturze, w każdym miejscu na Ziemi, w każdej rzeczywistości. Warto o tym pamiętać. Czasami wystarczy odpocząć, wybaczyć, zatrzymać się, otworzyć szeroko oczy i rozejrzeć dookoła. Może nasze szczęście czeka tuż za rogiem.
Niezależnie od miejsca gdzie żyją ludzie, ile mają lat, optymiści częściej zaznają szczęścia niż pesymiści. Biorąc pod uwagę, że pesymiści mogą posiąść umiejętność optymistycznego patrzenia na świat, poznać techniki prowadzące do pozytywnego myślenia, a tym samym polepszać jakość swego życia, to dla nas całkiem dobra wiadomość.
Właśnie tę wiedzę przekazuje nam w swojej książce ,,Optymizmu się można nauczyć” wybitny, amerykański psycholog Martin E.P. Seligman. Zmieniając nawyki i przyzwyczajenia, stosując odpowiednie metody, ucząc się możemy wpływać nie tylko na to, czy będziemy większymi optymistami, ale także zadbamy o nasze szczęście. Podróże, ciekawość świata, dążenie do realizacji najskrytszych marzeń bardzo nam w tym pomagają. Szczęścia nigdy dość! Szukajmy czterolistnej koniczyny.
Nośmy ozdoby przynoszące szczęście. Trzymajmy kciuki. Każdy sposób jest dobry, aby czuć się lepiej.
Justyna Kozłowska
Zdjęcia: Magdalena Czekała-Sitek
You must be logged in to post a comment.