Jubileuszowe spotkanie „przy stole wiersza” – relacja z 90 wieczoru literackiego
20 kwietnia b.r. odbyło się już 90. spotkanie z cyklu W Pałacu literacko. Bohaterka wieczoru, Róża Czerniawska-Karcz rozpoczęła rozmowę opowieścią… nie tylko wierszem o wierszu, a potem dopowiadali ją goście. Wszystko odbyło się w scenerii, którą przygotowała – jak zawsze – Ewa Banaś-Krzywińska.
Często w literackich spotkaniach odbywających się w Pałacu Młodzieży-Pomorskim Centrum Edukacji w Szczecinie nie brakuje poezji, ale tym razem było nieco inaczej. Bohaterka wieczoru, Róża Czerniawska-Karcz, podczas kwietniowego, 90. już wydarzenia w ramach cyklu W Pałacu literacko zaprosiła swoich gości do stołu wiersza. Wierszem o wierszu i nie tylko, mówiła prowadząca razem z gośćmi. To było jubileuszowe spotkanie nie tylko z powodu okrągłej dziewięćdziesiątki. Trzynaście lat temu pewnego kwietniowego południa miała miejsce rozmowa ówczesnej dyrektor Pałacu Młodzieży, Małgorzaty Pokorskiej z Różą Czerniawską-Karcz i Rafałem Podrazą. To właśnie wtedy narodził się pomysł spotkań W Pałacu literacko. Pierwsze wydarzenie odbyło się 28 października 2010 roku.
– Napisać: co to takiego poezja? Gdzie jej szukać i kiedy? U kogo? Po co komu poezja? Kto dziś pisze poezję? Kto ją czyta? Kto ją lubi? A w ogóle, to jak ją czytać? Jak mówić? O czym tak naprawdę pisać? Wszystko już powiedziano… wszystko już napisano… Czy aby na pewno? – te pytania po dziś dzień towarzyszą nie tylko poetom i poetkom. Również czytelnikom poezji, a zwerbalizowała je Róża Czerniawska-Karcz, rozpoczynając swoją autorską opowieść, której bohaterami byli między innymi argentyński pisarz, poeta i eseista, Jorge Luis Borges, znani ze swojej poetyckiej twórczości Julian Tuwim, Władysław Broniewski, Tadeusz Różewicz, Leopold Staff, Czesław Miłosz, Edward Stachura. Była to historia o istocie poezji, o tym, jak różne jest jej postrzeganie, nie zabrakło w niej emocji. A co z czytaniem? Jak mogłaby bez niego istnieć ars poetica?
– …sądzę (…) iż to co przeczytałem, jest ważniejsze od tego, co napisałem. Człowiek bowiem czyta to, co chce – nie pisze jednak tego, co chciałby napisać, lecz jedynie to, co napisać potrafi – wypowiadał swoje credo Jorge Luis Borges. Nie zabrakło głosu poety ze Stargardu, ś.p. Edwarda Siekierzyńskiego. Wybrzmiał jego wiersz pod tytułem Droga. Prowadząca przeczytała także utwór nieobecnej na spotkaniu polickiej autorki, Heleny Pilarskiej oraz poetki i polonistki, Anety Gawriłow. Dalszy ciąg opowieści, którą rozpoczęła Róża Czerniawska-Karcz dopowiadali goście.
Wspomnianego już Władysława Broniewskiego przywołała również Danuta Marciszewska.
Do rozmowy lirycznej włączyli się także twórcy ze Stowarzyszenia Literacko-Artystycznego w Policach (Stanisław Rapior, Anna Słowińska, Barbara Sowińska-Adamczyk). Prezes szczecińskiego oddziału Związku Literatów Polskich zaprezentował zgromadzonym utwór Zdzisławy Gierszal, szczecinianki z urodzenia i poznanianki z wyboru.
Swoje wiersze o wierszach i nie tylko przeczytali: Barbara Moraczewska-Jankowska, Piotr Krzymieniecki, Małgorzata Hrycaj i Danuta-Romana Słowik. Nie zabrakło utworów Janusza Krzymińskiego i jego ciekawych anegdot. Na koniec wersy z tomiku zapytaj jabłoni Róży Czerniawskiej-Karcz zaprezentowała Katarzyna Lubińska z Pałacu Młodzieży. Przy stole wiersza zasiadł aktywnie też Artur Piskała z Wydawnictwa hogben, w którym ukazują się książki z serii: akcent.
Nakarmieni poetyckim słowem, goście wieczoru smakowali również tort jubileuszowy, dzieląc niecodzienne pałacowe wrażenia. Jak to w pałacu!
Edyta Rauhut
zdjęcia: Izabela Ginett
scenografia: Ewa Banaś-Krzywińska
You must be logged in to post a comment.