RPG? Co to?
Niestety trudno w języku polskim przetłumaczyć angielski termin role-playing games (RPG), ponieważ brzmi on dosyć „maślanie” – gra w odgrywanie ról. Dlatego używa się nazwy zamiennej – gra wyobraźni lub narracyjna gra wyobraźni.
Na czym to polega?
Mała grupka ludzi (najczęściej troje lub czworo przyjaciół) zasiada wspólnie do stołu. Jedno z nich bierze na siebie rolę Narratora lub Narratorki, a pozostali będą Bohaterami opowieści.
Wyobraźmy sobie, że chcielibyśmy „przeżyć” w świecie wyobraźni historię o Jasiu i Małgosi. Jedna osoba będzie odgrywała Małgosię, druga Jasia, a trzecia będzie Narratorką.
Co dalej?
Narratorka opowiada, wprowadzając naszych Bohaterów w odpowiedni nastrój: „Budzicie się w lesie. To już drugi dzień, jak poszukujecie drogi do domu. Ziemia, na której spaliście, jest twarda i zimna, a nad wami rozciągają się konary starych drzew, przez które ledwo prześwituje światło słońca. Przeciągacie się, patrzycie ze smutkiem na siebie, a po chwili do waszych nozdrzy dochodzi smakowity zapach świeżo upieczonego ciasta. W brzuchu wam burczy, bowiem od dwóch dni nie mieliście nic sytego w ustach.
Co robicie?
Małgosia: „Wstaję i staram się namierzyć, skąd dokładnie dochodzi zapach.” Jaś: „Spoglądam w niebo, szukając czegoś, co mogłoby przypominać dym z komina.” Narratorka: „Dobrze, rzućcie kością” I teraz właśnie zaczyna się magia. Czy rzut kością pozwoli naszym bohaterom namierzyć dom Baby Jagi? Załóżmy, że tak. Dzieci odnajdują tajemną ścieżkę, prowadzącą do chatki z piernika.
Narratorka opisuje pokrótce drogę, a bohaterowie starają się ją zapamiętać. Tuż przed wyjściem na polanę, otaczającą smakowity domek, Narratorka opisuje, że u jego drzwi stoi osoba ubrana w czerwony kubraczek. Nasi gracze ponownie słyszą pytanie „Co robicie?”. Czy Jaś i Małgosia podejdą do Czerwonego Kapturka? Czy może poczekają na rozwój zdarzeń? Czy rzuty kością pozwolą im przekonać dziewczynkę, że domek do którego dotarła na pewno nie należy do jej chorowitej babci? To już zależy od wyników rzutów i ich decyzji.
Tak właśnie w skrócie rysują się „erpegi” – wspólne budowanie opowieści, w której jednocześnie jest się bohaterem czy bohaterką.
Jeżeli chcesz poznać na własnej skórze, jak fajna jest to zabawa, zapraszamy na 50 Kości!
Tekst i ilustracja: Marcel Mroczek