Wróciliśmy do szkoły…
Rozpoczął się nowy rok szkolny. Z pewnością większość z nas tęskniła za tradycyjną formą nauki. Sam należę do tej grupy. Brakowało mi kontaktu z rówieśnikami i nauczycielami „twarzą w twarz”. Niestety, niesie to za sobą epidemiczne ryzyko zarażenia koronawirusem, szczególnie w szkołach, gdzie spotyka się codziennie nawet kilkaset osób. Pomimo tego staram się myśleć pozytywnie i stosować do zaleceń sanitarnych, bo to klucz do zmniejszenia transmisji wirusa. Warto więc zwrócić uwagę na fakt, że to właśnie od nas zależy dalszy kierunek pandemii, a stosowanie się do wymogów sanitarnych skutecznie zwiększa szansę powrotu do normalnej, pełnej nauki. Weźmy to sobie do serca. Każdego dnia.
Michał Marcinów, 17 lat
Ten rok szkolny jest wyjątkowy, ponieważ panuje na świecie epidemia groźnego wirusa. Przez tę sytuację w szkołach zostały wprowadzone pewne obostrzenia, do których uczniowie mają obowiązek się dostosować. Moim zdaniem lekcje zdalne były lepszym rozwiązaniem. Niestety, brakowało mi kontaktu z rówieśnikami w szkole. Bardzo się cieszę, że spotkałem kolegów i koleżanki, ale boję się trochę o własne zdrowie. Mam jednak nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
Witold Narloch, 13 lat
Powoli wracamy do normalności, co widać po otwarciu szkół. Nauka zdalna nie za bardzo przypadła mi do gustu, dlatego cieszę się, że wracamy do stacjonarnego trybu nauczania. Teraz mogę spotykać się z rówieśnikami i zyskać nowe umiejętności, uczęszczać na zajęcia dodatkowe i pisać teksty na internetową stronę Pałacu Młodzieży. Myślę, że większość osób zacznie doceniać teraz to, co w jednej chwili można stracić przez chorobę czy nowy sposób życia. Warto o tym cały czas myśleć.
Alicja Gałecka, 12 lat
Fajnie, że wracamy do szkoły, ale w tym roku szkolnym jest inaczej. Wszystkie lekcje mamy w jednej sali, a gdy jesteśmy przed szkołą, musimy nosić maseczki. Obiadów też nie ma, a szkoda, bo są naprawdę smaczne. Ech… Co do zasad sanitarnych, to ich przestrzegam i nie panikuję, więc w sumie wirusa się nie boję, ale nie lekceważę pandemii. Mam nadzieję, że nie będzie gorzej…Daniel Szewielewicz, 10 lat
Gdy rozpoczął się rok szkolny bardzo się ucieszyłem, że zobaczę moją klasę. Niestety, już widzę, że nauka będzie wyglądała inaczej. Pojawiły się liczne ograniczenia, które nie podobają mi się za bardzo. Jednak przestrzegam obostrzeń i mam nadzieję, że ta paskudna choroba szybko zniknie z naszego życia.
Filip Garczyński, 11 lat
Rozpoczął się rok szkolny, a wakacje, niestety, już się skończyły. Nie każdy cieszy się, że trzeba wrócić do nauki, ale innego wyjścia nie ma. Czekają nas nowe wyzwania- być może trudniejsze niż do tej pory. Myślę tutaj o koronawirusie, którego co prawda, nie boję się tak bardzo, ale dbam na co dzień o swoje bezpieczeństwo. Tylko od nas zależy, czy to wszystko szybciej się skończy. Warto mimo wszystko myśleć optymistycznie. Po prostu.
Maja Pałka, 11 lat
Wszystko powoli wraca do normy. Jednak wciąż nie możemy powiedzieć, że jesteśmy w stu procentach bezpieczni. Większość z nas wróciła już do szkół i pracy. Ja osobiście cieszę się, że uczęszczam już na lekcje i zajęcia dodatkowe. Nie da się ukryć, że dużo zawdzięczam przerwie wywołanej pandemią, bo odnowiłam kontakt z dawnymi znajomymi i odkryłam wiele nowych tematów, które mnie bardzo zainteresowały. Mam jednak nadzieję, że to całe zamieszanie związane z epidemią szybko się skończy i wreszcie zobaczę wokół siebie ludzi bez maseczek.
Natalia Odrowska, 13 lat
Wakacje dobiegły końca. Mamy wrzesień i nowy rok szkolny, który dopiero się rozpoczął, ale już widać, że jest inny niż zwykle. Zmieniła go trwająca epidemia koronawirusa. Dla uczniów i nauczycieli będzie to trudny rozdział życia z powodu panujących obostrzeń i reżimu sanitarnego. Według mnie, absolwenta szkoły podstawowej, który w tym roku rozpoczyna naukę w liceum, najbliższy czas będzie trudny i trochę eksperymentalny ze względu na noszenie maseczek i zachowanie dystansu społecznego w zupełnie nowej szkole. Moje wrażenia w tej chwili to stres przed nowym miejscem nauki i kolegami oraz strach z powodu pandemicznej sytuacji na świecie. Pozostaje ten ciężki czas jakoś przetrwać…
Szymon Olszowski, 14 lat
Jestem po raz pierwszy na zajęciach dziennikarskich. I bardzo się cieszę. Spodziewam się, że będą wesołe, ale też pracowite. Uczęszczam na co dzień do SP nr 55, czyli do szkoły „Błękitnej”. Jest mi przykro, że w tym roku zabraknie zajęć WF i pływania. Nie cieszy mnie też to, że na lekcjach muzyki nie będziemy grać na flażoletach. Ale dobrze, że mogę spotykać się z koleżankami i nauczycielami, bo nie chciałabym powrotu do zdalnego nauczania. Mam nadzieję, że epidemia szybko minie i nikt z mojej rodziny nie będzie chory. Najważniejsze, żeby być dobrej myśli.
Julia Kalita, 11 lat