Wszędzie już widać skutki koronawirusa- epidemii na skalę światową. Kwarantanna w każdym niemal kraju, zamykanie granic i panika. Wirus niesie za sobą ciężki przebieg choroby, a nawet śmierć. To, co się dzieje nie napawa optymizmem, lecz musimy znaleźć najmniejsze pozytywy, by jakoś przetrwać konieczność pozostania w domu. Możemy przecież rozwijać własne pasje, spędzić więcej czasu z rodziną czy dokończyć sprawy, które zawsze odkładamy na kolejny dzień. Nie zapominajmy też o najważniejszych dla nas bliskich, zwłaszcza dziadkach. Na szczęście możemy rozmawiać przez telefon, dzwońmy więc do nich, pytajmy jak się czują, wlejmy w ich serca odrobinę pocieszenia. Potraktujmy poważnie obecną sytuację, nie dajmy ponieść się emocjom związanym z rozpoczętą słoneczną wiosną i nie wychodźmy z domu! Tylko w ten sposób ograniczymy rozprzestrzenianie się wirusa i być może uratujemy swoje życie i życie innych.
Zostańcie w domu, tak jak ja. Zostańcie w domu po ty, by za jakiś czas móc cieszyć się wiosną, latem i życiem.

 Jan Tyszkiewicz, 16 lat