Wygraliśmy „tolszipy” – szczeciński finał w Dublinie!!!
To był i jest wspaniały sukces i niebywały dla nas finał wielkich międzynarodowych regat The Tall Ships Races’2012 – przedstawiciele oficjalnej młodzieżowej reprezentacji Szczecina i Pomorza Zachodniego byli sześć razy zapraszani na scenę finałowej uroczystości w Dublinie, 26 bm. (na zdjęciach), by odbierać nagrody i wyróżnienia, w tym najwyższe, za zwycięstwa na mecie ostatniego wyścigu, jak i za końcowe pierwsze miejsca „na pudle”!!! Załoga „Daru Szczecina” z kapitanem Jurkiem Szwochem była najlepsza we wszystkich trzech etapowych wyścigach i w rezultacie zwyciężyła też w końcowej klasyfikacji w klasie C (jachtów bez spinakera), natomiast załoga „Fryderyka Chopina”, z kapitanem Tomaszem Ostrowskim – mając w dorobku raz 1. miejsce i dwa razy 3. miejsca etapowe – nie tylko okazała się najlepsza w końcowej klasyfikacji w klasie A (największych żaglowców), ale i w ogóle w całej tegorocznej „tolszipowej” flotylli blisko 60 jednostek!!!
Dodatkowo „F. Chopin” pobił też w ostatnim etapie regat swoje dwa rekordy: pierwszy prędkości pod żaglami – 15, 9 węzłów, a drugi przelotu dobowego – 260 mil morskich. Tu należy dodać i podkreślić – czego na razie zabrakło w najnowszych medialnych doniesieniach – że ten sukces obu jednostek to właśnie sukces nie tylko jachtów, ale całej naszej reprezentacji, reprezentacji Szczecina i województwa. Sukces regatowy, wzmocniony jeszcze także najwyżej ocenianymi we wszystkich portach etapowych – również w Dublinie – występami całej reprezentacji w ulicznych paradach młodzieżowych załóg, niezwykle barwnych i roztańczonych, w barwach Szczecina. Naszego morskiego Szczecina, od trzech lat głównego sponsora, całej imprezy, do jej przyszłorocznego finału przy Wałach Chrobrego. PRESENTED BY SZCZECIN – Szczecin to my…
Teraz zmęczona po sztormowym trzecim etapie ale z pewnością radosna po finałowych uroczystościach ostatnia grupa naszej reprezentacji wróciła właśnie z Dublina autokarem, wrócił też kapitan Jurek Szwoch, wszyscy są w domu… Zwycięskie załogi wróciły, ale oba jachty pozostają jeszcze na morzu, z kolejnymi już nie regatowymi załogami, na oficjalne powitanie „Daru Szczecina” i „F. Chopina” przy Wałach Chrobrego musimy poczekać prawie do połowy października. Czekamy, wspominając morską przygodę, oglądając zdjęcia. Za wszystko duże brawa i gratulacje – dla obu jachtów, ich kapitanów i załóg, i dla morskiego, żeglarskiego Szczecina…
tekst: Wiesław Seidler
zdjęcia: Jerzy Raducha
You must be logged in to post a comment.