„Na drugi dzień Maciuś wstał bardzo wcześnie, wypił tylko szklankę mleka i udał się do swojego gabinetu. Lekcji nie miał i czytał listy do samego obiadu. Był tak zmęczony jak po ciężkim marszu wojennym albo po podróży na pustynię”.
Janusz Korczak: Król Maciuś Pierwszy

Maciuś uważał, że bycie królem zobowiązuje go do uczynienia wszystkiego, aby uszczęśliwić swoich poddanych. Dlatego czytał listy jakie przysyłały mu dzieci. Nie było to zadanie łatwe, bo oprócz dużej liczby korespondencji trafiającej na królewski dwór, mały władca miał problemy z odczytaniem listów napisanych niewprawnymi, dziecięcymi rękoma. Kolejny problem stanowiło określenie, czy zawarte w listach treści są zgodne z prawdą, a prośby małych nadawców możliwe do zrealizowania.

Uczestniczki i Uczestnicy Pracowni Plastycznej Agnieszki Czachorowskiej wysłuchali kolejnego rozdziału powieści. Następnie zastanowili się nad niełatwą pracą Maciusia i porozmawiali o potrzebach małych obywateli. Obejrzeli fotosy z filmu oraz ilustrację autorstwa Marianny Oklejak. Zajęcia zakończyły się stworzeniem sygnatur, które mogą posłużyć do podpisania własnych listów.

Podziękowania dla Pani Marzeny Konefał za wsparcie.

Agnieszka Czachorowska